Copacabana Łódź

BJJ dla wszystkich.

WAKACYJNY OBÓZ BJJ 2012

COPACABANA TEAM.

Piotr Kapral

Akademia Gracie Barra Birmingham.

Piotr Kapral

WPJJC 2012 Warsaw Trials.

Piotr Kapral

WPJJC 2012 Warsaw Trials.

Piotr Kapral

WPJJC 2012 Warsaw Trials.

Piotr Kapral i Braulio Estima

Seminarium w Warszawie.

I PUCHAR WOJEWÓDZTWA ŁÓDZKIEGO W BJJ

VII MP BJJ PRUSZKÓW 2011

XV LIGA BJJ SKAŁA

COPACABANA ŁÓDŹ

Wizyta Norberta "Norbiego" Nowaka

COPACABANA ŁÓDŹ, WARSZAWA, KONIN, KIELCE

Sparingi w Warszawie 23.06.2012

1.9.13

HARMONOGRAM OD 2.09.13


Nowy harmonogram obowiązuje od 2.09.2013 do odwołania.

Wersja do wydruku dostępna jest TUTAJ 



kliknij, by powiększyć:



















OBÓZ 29.07-10.08.2013




W dniach 29.07 - 10.08 odbył się obóz BJJ, podczas którego gościem specjalnym był Norbert Nowak - czarny pas w BJJ z akademii Braulio Estimy. Pierwszy tydzień został poświęcony pracy nad różnymi gardami- anakonda, x, 50/50 pod okiem Norbiego. W drugim tygodniu nasz trener Piotr Kapral skupił się na przejściach gardy- leg drag oraz zajściach za plecy.

Norbert Nowak

Piotr Kapral


Podczas obozu niebieskie pasy otrzymali:

Robert Czyżewski 
Tomek Wasiak
Andrzej Witczak
Jarek Kazimierski





Oto jak Marcin Tabera podsumował cały obóz:


Siemka. Chciałem napisać poważne sprawozdanie z obozu w Rowach ale nie dałem rady Jadę po swojemu: "let it flow" jak mówi koszulka Manto Na obóz przyjechałem trzeciego dnia bo jak to stwierdził Piotrek Kapral: "Gonzo to już umie więc nie musi być na czas"... jaaaaasne Ogólnie obóz kozak (celowe nawiązanie do Maćka Kozaka, mojego kolegi): Przede wszystkim treningi prowadził prof. Norbert Nowak, mega nauczyciel od Braulio Estimy, prof. Piotrek Kapral czyli gość który zawsze mnie wkręca w najbardziej absurdalne sytuacje, prof. Jordi Peute, kot z Holandii. Tyle w kategorii czarne pasy. Oprócz tego potrenować można było z większością czołowych zawodników Copacabany.
Generalnie dzień zaczynaliśmy o 7.30 od drillowania. Norbi i Piotrek otworzyli mi oczy na tę cześć treningu ( o 7.30 na wczasach nad morzem to nie takie proste ) i wreszcie zrozumiałem o co w tym wszystkim cho. Przyznam szczerze, że bardzo wypatrywaliśmy spóźnialskich ponieważ na końcu tre dostawali porcje przedśniadaniowego szpalerku (a nie żałowaliśmy im ćwikły) Po śniadanku trening techniczny i walki zadaniowe. Ponieważ pogoda znowu dopisała, do obiadu byczyliśmy się nad morzem. Po obiedzie (tutaj z kolei kuchnia nie żałowała towaru) znowu na plażę do 17.30 bo wtedy pora na trzeci trening. Technika i sparingi... walka z Norbim odmłodziła mnie o całe 10 lat. Przypomniałem sobie jak to człowiek przychodzi na pierwszy trening prosto z ulicy i dostaje naukę... Może w przyszłym roku uda mi się go sweepować... jaaaaasne. Ogólnie sparingi b. fajne, np czeknąłem sobie gardę Jordiego i chociaż jest sporo lżejszy nie dało rady go przejść. Po tre kolacja i czas wolny. Na marginesie dodam, że była na obozie dziewczyna Jordiego, Laura Hondorp, srebrna medalistka mistrzostw świata. Mimo kontuzji żeber kulała się ze wszystkimi jak leci Tak minął pierwszy tydzień. Naturalnie o wiele za szybko. Długo i wylewnie żegnaliśmy zagranicznych gości, przy okazji umówiliśmy na seminarium "jak tylko Norbi będziesz w Polsce, ok?". Drugi tydzień obozu to leg dragi i wejścia za plecy. Piotrek pokazał bardzo ciekawe techniki... w ogóle to nie wiedziałem, że z tylu pozycji można zajść za plecy
Dla mnie obóz to nie tylko Bjj ale również zabawa z rodziną. Byłem z żoną i córkami, fajnie spędziliśmy wolny czas tym bardziej z w naszym ośrodku było zgrupowanie dzieci z Akademii Judo z Łodzi i obie moje córki miały się z kim bawić. Ogólnie zachęcam do wyjazdów na obóz bjj z całą rodziną. W porównaniu do zeszłego roku tendencja jest rosnąca ( 4 rodziny, nieźle co?).
Jako podsumowanie powiem, że tegoroczny obóz był bardzo mocny. Nie było to tylko uczenie się nowych technik ale budowanie całej gry, z dużym akcentem na planowanie i prowadzenie walki na zawodach. Za za przydługi tekst ale wiadomo ze tylko takie przyciągają wzrok i zachęcają do czytania pzdr gnz